
Autorka porusza kwestie przeznaczenia, zwraca uwagę na trudności w dokonywaniu nie tylko miłosnych ale i życiowych wyborów.
Buszując po księgarni znalazłam właśnie "Miłość wyczytaną z nut" zwróciłam uwagę na okładkę, która już z daleka pięknie się prezentowała na księgarnianej półce.
Eliza główna bohaterka, zwykła dziewczyna pracująca w świetlicy wiedzie normalne życie, ale tylko do momentu gdy na jej drodze staje melancholijny skrzypek Bruno i twardo stąpający po ziemi Adam. Eliza staje przed trudnym życiowym wyborem: pójść za głosem serca, czy rozumu? Książka nie powala na ziemie historią bo ona wydaje się banalna, ale czyta się ja przyjemnie i z ciekawością jakiego wyboru dokona główna bohaterka.
Książkę mogę śmiało polecić na zimne jesienne wieczory.